Weź pod uwagę 5 kroków, które pomogą Ci przy nauce języka niemieckiego. Bez nich ani rusz!
Spotkałam się z opinią, że nauczenie się języka niemieckiego w ciągu 3 lat do poziomu C2 jest niemożliwe. Hm…, zacytuję dra Grzesiaka: „To, że ktoś ma jakieś ograniczenia, nie oznacza, że one są Twoimi ograniczeniami Wszystko jest możliwe”.
Pokażę Ci krok po kroku, co zrobiłam, aby jak najszybciej nauczyć się niemieckiego. Życie jest krótkie. Naucz się tego, co zrobić, aby NIE TRACIĆ CZASU na naukę, która ciągnie się w nieskończoność. Działaj.
KOŁO RATUNKOWE nr 1: Znajdź coś, co Cię ekscytuje w tym języku lub w kulturze państwa
Takie proste, a jednocześnie takie trudne! Bez tego ani rusz! Dopóki nie polubisz czegoś (lub kogoś :)) związanego z językiem niemieckim, to nie uda Ci się nauczyć języka niemieckiego na poziomie zaawansowanym.
Mnie na początku zafascynowały piękne krajobrazy w Bawarii, natomiast okazało się, że nie motywowało mnie to wystarczająco.
Zaczęłam zatem szukać piosenek w języku niemieckim, które naładowywały mnie pozytywną energią, a zarazem składały się przynajmniej z paru zwrotek To był strzał w dziesiątkę!
Nikt nie może Ci powiedzieć, co Cię fascynuje. Może to będzie podcast, a może jakiś serial telewizyjny? A może współpraca z Niemcami albo podróż do Niemiec? Próbuj i szukaj!

Die Toten Hosen
W roku 2013 słuchałam piosenek zespołu muzycznego Die Toten Hosen. Był to pierwszy zespół niemiecki, którego piosenki rzeczywiście sprawiały, że odczuwałam radość. Pozytywna energia z nich płynąca sprawiła, że ciągle nuciłam sobie ich zwrotki, zwłaszcza jednej z nich, zapamiętując kolejne słowa! Nawet nazwa zespołu zainspirowała mnie do narysowania scenki sytuacyjnej
„Hier ist tote Hose!“ oznacza: „Tu nic się nie dzieje”.
Można to wyrażenie łatwo pomylić z nazwą zespołu.
I paradoksalnie dzięki temu szybciej go zapamiętałam
Polecam szczególnie piosenkę: „Tage wie diese“. Dzięki niej nauczyłam się takich słów i wyrażeń, jak: „Menschenmenge“, „abholen“, „ausmachen“.
KOŁO RATUNKOWE nr 2: Systematycznie ucz się języka. Nie rób przerw dłuższych niż 2 tygodnie!
W czasie nauki języka obcego będziesz odczuwał/a wiele emocji. Na początku poczujesz ESKCYTACJĘ, gdyż będziesz uczył/a się czegoś nowego. To normalne. Pewnie zauważyłeś/aś, że wtedy właśnie jesteś najbardziej zmotywowany/a do nauki języka obcego.
Taka ekscytacja zazwyczaj mija po miesiącu nauki. Dlaczego? Zaczynają pojawiać się problemy Zaczynasz zauważać, że aby nauczyć się języka, nie wystarczy tylko uczestniczyć w lekcjach czy w kursie, ale przede wszystkim zależy to od Twojej systematycznej, samodzielnej pracy. Odrabianie zadań domowych, analizowanie materiału z lekcji z czasem staje się żmudne. Nawet zadania interaktywne w pewnym momencie Ci się znudzą
I tu wkracza następny punkt: czy masz zdefiniowany CEL główny? Jeśli nie uczysz się języka obcego tylko dla przyjemności, to przejdziesz przez te trudności. Odrabianie zadań w pewnym momencie stanie się rutyną, a potem pewnego rodzaju „oczywistością”.
Następna kwestia to „przeuczenie”. Taka sytuacja następuje, jeśli wiele nauczyłeś/aś się w ciągu krótkiego czasu. Zazwyczaj odczuwają to moi uczniowie i studenci, którzy mieszkają za granicą. W pewnym momencie „mózg im paruje” Z jednej strony mają do czynienia z wymagającymi lekcjami, z drugiej strony z wymagającym środowiskiem dookoła nich (niemieckojęzycznym). Jeśli uczeń wchodzi w tę fazę, zalecam zrobienie sobie przerwy. Powinna ona jednak trwać maksymalnie 2 tygodnie! Po tym czasie trudno jest wrócić.
KOŁO RATUNKOWE nr 3: Wypisz na kartce słowa, których najczęściej używasz w języku polskim, i przetłumacz je na niemiecki
Jesteśmy ludźmi, nie słownikami.
Każdy z nas ma pewien ograniczony zasób słownictwa, zarówno w języku ojczystym, jak i obcym. Nie jest możliwe (i nie jest potrzebne), aby znać WSZYSTKIE słowa w danym języku. Są jednak osoby, które uważają, że trzeba nauczyć się wszystkich wyrażeń w danym obszarze, aby czuć się pewnie. Zapominają przy tym, że poznanie wszystkich słów nie jest w naszym życiu niezbędne
Jeśli znajdziesz się w jakiejś nowej sytuacji, w której będziesz musiał/a nazwać pewną rzecz lub pewien aspekt w życiu, to po prostu poszukasz tego słowa!
Ja ostatnio miałam taką sytuację w języku polskim. Zadzwoniłam do hydraulika i powiedziałam: „W łazience zepsuło mi się w kabinie prysznicowej takie coś okrągłego, czym włączam wodę”. Hydraulik dopowiedział: „Pokrętło”. Tak! Proste słowo, codzienne. Ale nie używałam go chyba od paru lat
Im rzadziej używasz danego słowa..., tym większą masz pewność, że NIE JEST CI ONO POTRZEBNE na co dzień
Nie bądź zbyt wymagający/a wobec siebie. Zapisz sobie tylko te słówka, których naprawdę używasz (codziennie), i właśnie te słowa przetłumacz na niemiecki.

100 najczęściej używanych czasowników
w języku niemieckim
Pobierz darmowy e-book, mój prezent dla Ciebie!
Kliknij w zdjęcie!
KOŁO RATUNKOWE nr 4: Otaczaj się osobami niemieckojęzycznymi; wybierz nauczyciela, który będzie z Tobą rozmawiał po niemiecku
Przyznaję, że bardzo jestem zdziwiona, jak dużą popularnością w Polsce cieszy się metoda tłumaczeniowa i tłumaczenie języka niemieckiego poprzez odwoływanie się do języka polskiego! I jak bardzo ta metoda jest nieskuteczna. Ja używam jej tylko i wyłącznie jako pewnego rodzaju ćwiczenia/powtórzenie materiału. Nie traktuję tej metody jako czegoś priorytetowego. Szczególnie w czasie lekcji!
Chcesz się nauczyć języka obcego? To zacznij go używać! Tak! Już od pierwszej lekcji. Problemem jest jednak to, że niewielu nauczycieli wie, JAK to zrobić Ja po pierwsze: nauczyłam się języka niemieckiego na emigracji, a zatem sama przeszłam przez tę drogę i wiem, jak poprowadzić inne osoby w tym procesie. Po drugie: uczyłam w szkołach językowych, w których metoda komunikacyjna jest główną metodą nauczania.
Znajdź nauczyciela, który będzie do Ciebie mówił po niemiecku w czasie lekcji z niemieckiego. Można mieć oczywiście materiały dydaktyczne polsko-niemieckie, ale w czasie lekcji/kursu wymagaj, aby nauczyciel był po prostu mistrzem w niemieckim, a nie w języku polskim
Otaczaj się niemieckojęzycznymi osobami. Chodź na tandemy, spotkania językowe. Często organizowałam w Warszawie takie spotkania. Teraz organizuję TYLKO konwersacje ONLINE: https://www.niemieckiwpraktyce.pl/produkt/klub-niemiecki-w-praktyce-1-miesiac/. Z wiadomych względów (rok 2020)
KOŁO RATUNKOWE nr 5: Wyznacz sobie termin. Adrenalina jest Ci potrzebna, aby mieć POWER do pokonywania trudności
Zazwyczaj przekonuję swoich uczniów, aby wyznaczali sobie jakiś deadline. Nauka dla przyjemności jest oczywiście również możliwa, ale rozciąga ten proces w czasie. Jeśli masz wyznaczoną datę egzaminu lub uzyskania jakiegoś certyfikatu, to automatycznie jesteś w stanie silniej zmotywować się do przerobienia określonego materiału. Przy bliżej nieokreślonym terminie zawsze znajdziesz w międzyczasie jakieś inne aktywności, tematy, które mogą Cię odciągnąć Polecam uczestnictwo w moich kursach grupowych. Tam wspólnie wyznaczamy termin osiągnięcia danego EFEKTU i... nie ma przy tym wymówek!
Chyba że stanie się coś nieoczekiwanego... Ale to już niezależne od nas
Ja robię tak, że gdy oglądam coś albo czytam po polsku to zastanawiam się, jak by to było po niemiecku i jeśli nie znam danego słowa, a nie jest ono jakieś rzadkie, to sprawdzam w słowniku i później się go uczę. Dzięki temu wzbogaciłem zasób słów.
O! To trzeba mieć świetnie umiejętności tłumaczeniowe. Zazwyczaj tak robią tłumacze albo osoby, które uczą się języków przez metodę tłumaczeniowo-gramatyczną. Ja zachęcam do „odcięcia” się od języka polskiego w czasie nauki języka niemieckiego. Tylko, jeśli jest to naprawdę konieczne, tłumaczę na polski (np. jeśli dana osoba nie zrozumie z kontekstu, co dane słowo oznacza). Im częściej łączymy język polski z niemieckim, tym mniej jesteśmy płynni (potrzebujemy czas na „tłumaczenie”). W zawodzie tłumacza: ta umiejętność się przydaje. W innych zawodach: niekoniecznie
Dzięki za komentarz!